Rekordowy onboarding w STX Next | Magiczna trzydziestka
Z czym kojarzy Wam się 1 lipca? Wakacje? Słusznie! Pierwszy dzień długo wyczekiwanego urlopu? A jakże! Nasze skojarzenia z dniem 1 lipca idą jednak w zdecydowanie inną stronę, bowiem tego dnia w naszej głównej siedzibie w Poznaniu gościliśmy rekordową w historii firmy liczbę 30 osób rozpoczynających swoją współpracę z STX Next. Tak gwarno podczas onboardingu nie było jeszcze nigdy!
Choć o procesie onboardingu w STX Next pisaliśmy już na naszym blogu kilka miesięcy temu, lipcowy – rekordowy w historii onboarding w ilości osób rozpoczynających współpracę z STX-em – stał się świetną okazją, by do tematu powrócić. Bo choć co miesiąc do firmy dołącza kilka lub kilkadziesiąt osób, tak dużej grupy na dniu wdrożeniowym jeszcze nie było.
– Witam Was w Poznaniu podczas wyjątkowego dla nas dnia – rozpoczęła ten dzień Aneta Grzymska, odpowiedzialna za działania pre-onboardingowe i onboardingowe w firmie. – Ten dzień jest dla nas wyjątkowy – po raz pierwszy w historii firmy wdrażamy w jednym miesiącu tak dużą grupę osób – dodała.
W tym momencie stało się jasne, że każda z osób bierze udział w czymś dla nas ważnym i wyjątkowym.
Wyjątkowym nie tylko ze względu na rekordową ilość osób rozpoczynających współpracę, ale także ze względu na fakt, że lipcowy onboarding po raz ostatni odbywał się w starej siedzibie firmy i zamknął pewien etap w historii STX Next. Po wielu latach spędzonych w kamienicy na Morawskiego, nasz poznański oddział czeka przeprowadzka do nowej przestrzeni przy ul. Mostowej.
Dobry onboarding jak dobry zespół
Z dobrym onboardingiem jest jak z dobrze funkcjonującym zespołem: jeśli działa i jest dobrze poukładany, szybko przełoży się na efekty biznesowe.
Ten STX-owy rozpoczyna się już na kilka dni przed startem współpracy i kończy po kilku miesiącach feedbackiem ze strony bezpośredniego przełożonego. Jest zorganizowany, wsparty narzędziowo, a przede wszystkim – ciągle udoskonalany na podstawie informacji zwrotnej zbieranej od jego uczestników.
W sam proces zaangażowanych jest sporo osób – od zespołu Rekrutacji i Employer Brandingu, przez dział Administracji, Księgowość, bezpośrednich przełożonych, mentorów, CEO firmy po poszczególne osoby z zespołów. Wdrożeniowy dzień w Poznaniu to z kolei już STX-owa tradycja: możliwość poznania współpracowników, porozmawiania z CEO firmy, Maciejem Dziergwą lub szefem działu Operations Łukaszem Koczwarą oraz posłuchania o naszych zasadach, wartościach i innych istotnych z perspektywy nowego współpracownika elementach.
STX-owi znajomi
Wspólny start w firmie to także wyśmienita okazja do tego, by dowiedzieć się nieco więcej o współpracownikach ale także o motywacji związanej z dołączeniem do firmy.
I właśnie od tematu motywacji związanej z dołączeniem do STX-a postanowił rozpocząć Łukasz Koczwara, Service Delivery Director, współprowadzący lipcowy onboarding. Jakie zatem czynniki zadecydowały o tym, że nasze 30 osób zdecydowało się na dołączenie do firmy?
Rozpocznijmy od Łukasza Nowaka, Service Delivery Managera, który dołączył do poznańskiego oddziału firmy.
– Do STX-a dołączyłem z kilku powodów. Przede wszystkim, jest tu kilku moich przyjaciół z różnych firm, w których byłem wcześniej. Po drugie, STX robi różnorodne projekty dla małych, jak i dużych firm, co mocno mnie kręci. I wreszcie po trzecie – język angielski, który będę miał okazję używać na co dzień.
Duży wpływ na finalną decyzję Łukasza, Senior Python Developera o dołączeniu do STX-a miał sam proces rekrutacji, jak i nowe technologie, które pojawiły się w firmie. – Dołączyłem, bo wiem, że STX zaczyna budowę działu golangowego. Pracowałem w golangu przez ostatnie 3 lata i mam nadzieję, że będę mógł pomóc w rozwoju tej kompetencji w firmie – mówi Łukasz.
Pierwsze wrażenia? – Bardzo pozytywne, rozpoczynając od samego procesu rekrutacji i oferty, którą otrzymałem w ten sam dzień, w którym zakończyłem rozmowę techniczną. Tempo ze strony STX-a zmotywowało mnie do podjęcia szybkiej decyzji po mojej stronie – uzupełnia Senior Python Developer, który na co dzień zasili nasze gdańskie szeregi.
Wymarzony zespół
O dołączeniu innej osoby, Kuby, System Administratora zadecydowała dobrze dopasowana oferta. – Od jakiegoś czasu rozglądałem się za nowymi ofertami, w mojej poprzedniej firmie nie czułem się już dobrze i szukałem czegoś nowego – mówi Kuba. – Oferta STX-a najbardziej trafiła w mój gust – dodaje.
Dla Grzegorza, Python Developera z Wrocławia, kluczowym czynnikiem decydującym o zmianie pracodawcy był rozwój.
– Dołączyłem do STX-a, bo miałem okazję obserwować w mediach społecznościowych to, co STX robi w obszarze rozwoju współpracownika – opowiada. – Na początku interesuje mnie rozwój w obszarze technologicznym (Python, JS), później – również kompetencje miękkie, bo nie ukrywam, że docelowo interesują mnie role związane z zarządzaniem – uzupełnia nowy współpracownik wrocławskiego oddziału.
Ania Rogala, Javascript Developerka z Gdańska, zetknęła się z STX-em podczas warsztatów z cyklu Has Power organizowanych w Trójmieście i nie ukrywa, że jednym z czynników, który zadecydował o przyjęciu oferty współpracy, byli ludzie współtworzący gdański oddział.
– Już od pierwszego kontaktu bardzo spodobała mi się otwartość ludzi z firmy, dobrze zorganizowany był także sam proces rekrutacji, zarówno na etapie HR-owym, jak i technicznym – o moim dołączeniu do firmy zdecydowała więc atmosfera. Zobaczyłam zespół, do którego chciałam dołączyć – podsumowała. I w ten oto sposób od początku lipca Ania stała się częścią gdańskiego zespołu.
Autonomia i odpowiedzialność
Podczas trwającego cały dzień onboardingu w naszej głównej siedzibie nowo dołączające osoby miały okazję nie tylko na wzajemne poznanie, ale również usłyszeć, co o pracy w firmie myślą osoby, które są już w niej od dobrych kilku lat.
– Pewnie zastanawiacie się, co było moją motywacją do dołączenia do firmy – pozwólcie więc, że podzielę się swoją historią – rozpoczął swoją opowieść Łukasz Koczwara, pełniący rolę Service Delivery Directora i zarządzający całym działem Operations w STX Next.
– Zapewne pamiętacie jeszcze swoją rozmowę rekrutacyjną w firmie. Ja pamiętam także i swoją, mimo że od tego czasu minęło już parę lat – kontynuował.
– Przyszedłem na rozmowę techniczną z Konradem, moim potencjalnym przełożonym. I tak jak Wy opowiadacie o tym, że ktoś Wam zaimponował, tak samo mi osobiście zaimponował wtedy Konrad: miał wiedzę techniczną, sporą wiedzę biznesową, był dobrym partnerem do rozmowy. Po jej odbyciu pomyślałam: jeśli dostanę ofertę, pewnie ją przyjmę. Nauczę się tego, co mogę, popracuję parę miesięcy i pójdę dalej. Życie zweryfikowało jednak te plany – w STX-ie jestem już prawie 6 lat i moje dalsze plany również są związane z tą firmą. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że mam tu dużą autonomię i odpowiedzialność, a na samym początku swojej kariery pigułka wiedzy, jaką dostałem, to był ogromny kop technologiczny. Życzę Wam tego, aby Wasza przygoda z firmą trwała co najmniej tak długo jak moja i aby każdy z Was znalazł tu coś dla siebie – dodał Łukasz.
Kolejne minuty upłynęły naszym nowym współpracownikom na poznaniu wartości firmy, planów biznesowych oraz na możliwości zadania pytań związanych ze współpracą. Po nich przyszedł czas na spotkanie z Księgowością, integracyjny lunch oraz przygotowany specjalnie na ten onboarding tort.
Pozytywnie? Zdecydowanie!
– Pierwsze wrażenia? Jak najbardziej pozytywne! – opowiadała zaraz po zakończeniu dnia wdrożeniowego Ida, Product Ownerka z Łodzi. – Sporo się dzieje, otrzymaliśmy sporą dawkę wiedzy i potrzebnych na start informacji – dodała.
Z opinią Idy zdecydowanie zgadza się Jarek, Python Developer z Wrocławia. – Moje pierwsze wrażenie jest również bardzo pozytywne. Brałem już udział w rekrutacji rok temu, rozmawiając po raz pierwszy z Saszą, rekruterką z Wrocławia. Po uczestnictwie w jednym z eventów organizowanych przez STX Next, wroc.py, postanowiłem po raz kolejny zgłosić się do firmy i po rozmowie technicznej otrzymałem ofertę, którą zdecydowałem się przyjąć – uzupełnia Jarek.
– Sama rozmowa techniczna była dla mnie dużym, ale pozytywnym zaskoczeniem – głównie ze względu na sposób jej przeprowadzenia. Dość dodać, że tak dobrze rozmawiało mi się z rekruterem technicznym, że wielokrotnie gubiliśmy wątek lub przeskakiwaliśmy na zupełnie inny temat – wciąż jednak związany z tematem rozmowy. Fajnie było widzieć, że osoba po drugiej stronie jest tak samo mocno wkręcona w te tematy jak ja – kończy Jarek.
Najlepsze przed nami
Wspólny onboarding w Poznaniu to dopiero początek przygody z STX Next. Po całym dniu spędzonym w naszej głównej siedzibie każda z biorących udział w dniu wdrożeniowym osób powróciła do swojego miasta, by już kolejnego dnia kontynuować swoje wdrożenie.
Kolejny dzień onboardingu to wdrożenie systemowe, ale przede wszystkim poznanie biura i swojego nowego zespołu. A potem, w kolejnych dniach, potężna dawka wiedzy projektowej.
Trzymamy kciuki i życzymy powodzenia!
Zobaczcie, jak wyglądał ten dzień w filmowym skrócie.