Praca w STX-ie w dobie pandemii: zdalne wszystko
To już 4 tydzień, kiedy cała nasza firma pracuje zdalnie. Wśród ponad 350-osobowej społeczności STX-owiczów mamy zarówno zapalonych zwolenników tej formy pracy, jak i osoby, dla których praca zdalna jest czymś zupełnie nowym. Cała nasza społeczność stara się nawzajem wspierać się dobrymi praktykami, dyskutować na czacie o wadach i zaletach, bądź też pokazywać w trakcie telekonferencji swoje dostosowane do bieżących potrzeb miejsce pracy.
Obecnie w internecie roi się od ilości webinarów, artykułów, poradników, lightning talków i warsztatów dotyczących tematu pracy zdalnej. Nie chcemy się powtarzać i co najwyżej polecimy Wam kilka wartych uwagi linków w kolejnych wpisach. Z kolei w dzisiejszym chcemy się podzielić (i trochę się pochwalić) tym, jak udało nam się przeorganizować i przeprowadzić wydarzenia, jakie do tej pory istniały tylko i wyłącznie offline, w wersji online.
Serdecznie zapraszamy do wpisu, który współtworzył cały STX-owy zespół Rekrutacji & Employer Brandingu, dzieląc się tym samym doświadczeniem wziętym z życia każdego z naszych oddziałów.
Poranna kawa
Monika Wajs – Recruitment & EB Specialist we wrocławskim STX-ie
Nie od dziś wiadomo, że śniadanie to najważniejszy posiłek w ciągu dnia. Dodatkowo wielu z nas nie wyobraża sobie dobrego rozpoczęcia dnia bez filiżanki kawy lub herbaty. Są wśród nas fani espresso, cappuccino, latte czy też słynnej “parzochy”, zwanej także “fusiarą”. Niezależnie od tego jaką kawę lub herbatę pijemy, ważne w jakim towarzystwie.
Dla większości z nas przygotowanie kawy to jedna z pierwszych czynności po przyjściu do biura stanowiąca codzienny rytuał na dobry początek dnia. W procesie parzenia i spożywania kawy lub herbaty ważną rolę pełnią spotkania z kolegami i koleżankami w firmowej kuchni. Jednak od kilku tygodni STX Next funkcjonuje w trybie pracy zdalnej, więc wydawałoby się, że konieczna jest zmiana przyzwyczajeń. Nic bardziej mylnego! Wystarczy tylko lekka modyfikacja.
Zamiast wycieczki do firmowej kuchni udajemy się do naszych domowych kuchni, aby następnie z kubkiem świeżo zaparzonego naparu dołączyć do krótkiego spotkania online! To nie żarty! Od poniedziałku do piątku spotykamy się o poranku na około 15 minut przed komputerami z kubkami w rękach, aby zobaczyć naszych współpracowników i dowiedzieć się jak sobie radzą w czasach stuprocentowego home office. Rozmawiamy o pracy zdalnej, pogodzie, psach, dzieciach, ćwiczeniach online i o wielu, wielu innych tematach.
Nie mamy wątpliwości, że nic nie zastąpi kontaktu face to face, ale w czasie, kiedy takiej możliwości nie mamy staramy się korzystać z technologii, które umożliwiają pozostanie w stałym kontakcie.
Agnieszka Ołowska – Recruitment & EB Specialist w gdańskim STX-ie
Idąc za dobrym przykładem Wrocławia, Gdańsk również zorganizował przerwę kawową, ale nieco później, bo o 12.30. Wszyscy mają już wtedy za sobą pierwsze godziny pracy i poranne spotkania projektowe. Jako że poczucie humoru jest nieodłączną cechą gdańskiego oddziału, to nie przepuszczamy okazji do żartów i komentarzy na temat bieżących wydarzeń. Zabawa przechodzi o poziom wyżej, kiedy korzystając z możliwości komunikatora, zmieniamy sobie tło w kamerkach. W ten sposób możemy zobaczyć swoich kolegów i koleżanki w statkach kosmicznych, płonących pokojach, na tle piramid, tęczowego nieba, rajskiej plaży czy… sali konferencyjnej wypełnionej członkami zespołu. Tak już mamy, że razem zawsze nam jakoś raźniej.
W zdrowym ciele zdrowy duch
Iwona Grzeluk – Recruitment & EB Specialist w poznańskim STX-ie
Godziny spędzone przed komputerem (często bez dostępu do profesjonalnego biurowego fotela) mogą nadwyrężyć naszą kondycję fizyczną, a co za tym idzie wpłynąć na spadek nastroju. Jak poradzić sobie w sytuacji, kiedy wszystkie siłownie są zamknięte, spacerować można tylko w pojedynkę, a za jogging w parku grozi mandat? Ćwiczyć w domu!
Trening online z jedną z gwiazd fitness jest z pewnością dobrym pomysłem, ale w poznańskim STX wpadliśmy na jeszcze lepszy: codzienne ćwiczenia przed kamerami naszych komputerów! Każdego poranka, zanim na dobre rozdzwonią się telefony i zasypią nas maile, łączymy się na wspólnym kanale, aby przez kwadrans rozciągać i wzmacniać mięśnie, realizując program ćwiczeń przygotowany przez wyłonionego spośród nas trenera – ochotnika.
Takie spotkania online mają dobroczynny wpływ nie tylko na nasze zdrowie fizyczne, ale również ogólne samopoczucie. Codzienny wspólny trening to świetna okazja do “zobaczenia się” ze współpracownikami, a nieformalna i pełna humoru atmosfera sprzyja wzmacnianiu mięśni brzucha śmiechem i dodaje mnóstwo pozytywnej energii na resztę dnia.
Integracje z rodzaju “Black mirror”
Sandra Sawicka – Recruitment & EB Specialist w łódzkim STX-ie
Łódzki oddział STX- a zdecydował się na kontynuowanie tradycji integracji, tym razem wdzwaniając się na wideokonferencję! Doceniamy nasze wzajemne towarzystwo i wspólne rozmowy, które z przestrzeni wspólnej przenieśliśmy na formę zdalną. Podczas spotkania integracyjnego graliśmy w kalambury, które zapewniły nam dużo rozrywki, a następnie przełączyliśmy się na “Cards Against Humanity” online, które również zapewniły nam masę śmiechu! Każdy z nas otrzymał także “zadanie domowe”, czyli przygotować propozycję gier online, w których możemy wspólnie wziąć udział podczas kolejnej zdalnej integracji.
Oleksandra Chernyak – Recruitment & EB Specialist we wrocławskim STX-ie
Idąc za przykładem łódzkiego oddziału oraz bardzo pozytywnych feedbacków po pierwszej integracji online łodzian, wrocławski oddział zdecydował się na swoją edycję z nieco odmiennym zestawem gier. Na tapet wzięliśmy trzy opcje: konkurs, który polegał na zgadywaniu czyje biurko/zwierzak/hobby jest na zdjęciu, kalambury oraz bardzo lubiane we wrocławskim STX-ie piłkarzyki.
Pierwsza rozrywka przeszła bardzo gładko – bez problemu udało nam odgadnąć czyje biurko lub zwierzak jest na zdjęciu. Przy kalamburach napięcie wzrosło, bo walka była o to, kto pierwszy uzyska 500 punktów. Rysowanie myszką i czat eksplodujący od haseł dostarczył nam mnóstwo pozytywnych emocji i poczucia rywalizacji, które przygotowały naszą ekipę na ostatnią i najbardziej emocjonującą rozrywkę – turniej w piłkarzyki!
Aneta Grzymska – Recruitment & EB Specialist w pilskim STX-ie
Wieści o integracjach w innych oddziałach sprawiły, że w Pile postanowiliśmy również coś zorganizować. Za sprawą Łukasza Orłowskiego (jednego z naszych managerów), zagraliśmy w naszą ulubioną grę – 5 sekund! Darmowa aplikacja do pobrania bardzo ułatwiła zadanie. Czas, który odgrywa tu kluczową rolę, zawsze pędzi jak szalony, a my mamy tylko 5 sekund, by odpowiedzieć na pytanie, nawet te mega trudne. Śmiechu było co niemiara.
Niebawem planujemy zorganizować kolejną zdalną integrację, a że lubimy planszówki i różne gry, pewnie postawimy ponownie na to!
Zdalny onboarding? Bez problemu!
Olga Dysput – Recruitment & EB Specialist w poznańskim STX-ie
Początek każdego miesiąca to w STX Next czas wyjątkowy. Właśnie wtedy oficjalnie witamy nowe osoby, które dołączyły do zespołu naszych superbohaterów. Nieodłącznym elementem onboardingu jest spotkanie w biurze, w trakcie którego nie tylko możemy pokazać nowym współpracownikom nasze siedziby, ale też spędzić ze sobą trochę czasu i lepiej się poznać. W sytuacji konieczności pozostania w domach przenieśliśmy cały onboarding do sieci.
Na kilka dni przed wdrożeniem, do jego uczestników przesłane zostały szczegółowe informacje dotyczące spotkania zdalnego (agenda, informacje o prowadzących itp.) oraz seria e-maili wprowadzających w kulturę naszej firmy. Zadbaliśmy także o sprzęt komputerowy dla nowych osób, który został im przekazany osobiście lub przez firmę kurierską – wszystko w trosce o bezpieczeństwo i odpowiednie przygotowanie przed właściwym onboardingiem.
Pierwszego dnia pracy świeżo upieczeni STX-owicze przeszli sesję treningów online oraz wirtualnie spotkali się z CEO firmy. Była to nie tylko okazja do poznania historii i planów rozwojowych organizacji, ale również do zapytania jej założyciela o wszystkie nurtujące kwestie. Pomimo kwarantanny, nie zabrakło też wycieczki po biurze – tym razem bez wychodzenia z domu! Było to możliwe dzięki przygotowanym przez nas odpowiednio wcześniej filmem, ukazującym wnętrza oddziałów we wszystkich miastach.
Po wdrożeniu ogólnym przeszliśmy do wdrożenia systemowego, w trakcie którego nowe osoby poznały wykorzystywane w codziennej pracy narzędzia i otrzymały dostęp do naszej wewnętrznej skarbnicy wiedzy. Zwieńczeniem dwudniowego onboardingu było spotkanie zapoznawcze w ramach zespołów projektowych. Mamy nadzieję, że niebawem uda nam się powtórzyć to spotkanie na żywo i wręczyć nowym koleżankom i kolegom przygotowane dla nich pakiety powitalne, które cierpliwie czekają w biurze na nasz powrót.
Angel Update: zdalne spotkanie całego oddziału
Marta Król – Recruitment & EB Specialist w łódzkim STX-ie
Raz w miesiącu, w każdym oddziale odbywa się spotkanie całego teamu. Kilkadziesiąt osób spotyka się w sali konferencyjnej, żeby wspólnie spędzić godzinę i posłuchać naszych managerów, którzy przekazują najświeższe informacje na temat firmy. Jest wspólna kawa i ciasto, żywe dyskusje i integracja. Aby tradycji stało się zadość zdecydowaliśmy, aby to spotkanie przenieść do świata wirtualnego. Jak sobie radzimy ze zdalnym spotkaniem w którym uczestniczy około 50 osób? Przede wszystkim dbamy o organizację – przed spotkaniem udostępniamy oddziałowi arkusz z listą pytań, które chcieliby zadać podczas spotkania. Na pytania staramy się odpowiedzieć już na początku prezentacji. W ten sposób unikamy chaosu, który pojawia się gdy kilkanaście osób na raz chce dojść do głosu.
Counter-Strike: Konewka Edition
Agnieszka Ołowska – Recruitment & EB Specialist w gdańskim STX-ie
Opuściliśmy biuro właściwie z dnia na dzień, zabierając ze sobą tylko niezbędne do pracy rzeczy. Cała armia naszych cichych towarzyszy – roślin doniczkowych, została pozostawiona sama sobie. Na ratunek ruszył wtedy jeden z regularnie bywających w biurze programistów. Dwa razy w tygodniu przedziera się przez wszystkie pokoje, zakamarki i parapety z kamerką telefonu przyłożoną do konewki. Po drugiej stronie wideokonferencji czekają już osoby, które na co dzień opiekują się całą kolekcją i znają wymagania poszczególnych gatunków. Wygląda to trochę jak gra w CS-a – tyle że zamiast broni widzimy dzióbek konewki, a wrogów zastąpiły skrzydłokwiaty, bluszcze, monstery i dziesiątki innych roślinek. Nasz superbohater na bieżąco słyszy i realizuje wskazówki, dzięki którym zieloni przyjaciele otrzymują odpowiednią dawkę wody i należytą opiekę.
